Trudno udowodnić, że gosposia ze Wschodu pracuje na czarno

KONTROLE
Kowalski, który do sprzątania domu przyjął Ukrainkę, nie musi się bać wizyty inspektora pracy, nawet gdy zatrudniona pracuje nielegalnie. Bez asysty pogranicznika kontroler zapuka tylko do przedsiębiorcy lub pracodawcy
Jeden z czytelników chce, by obywatelka Ukrainy zajęła się prowadzeniem jego domu. Nie wyklucza, że zatrudni ją na czarno, i pyta dość przewrotnie, czy musi się obawiać interwencji inspekcji pracy. Słyszał bowiem, że urząd nie ma podstawy prawnej do przeprowadzenia takiej kontroli.
Wybiórcza weryfikacja Czytelnik ma rację. Inspektorzy pracy sprawdzają wykonywanie pracy przez cudzoziemców, ale rzeczywiście nie wszystkie drzwi stoją przed nimi otworem. Otóż kontrolują pracodawców, a w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz kontroli legalności zatrudnienia także przedsiębiorców nie będących pracodawcami. Wynika tak z art. 13 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (DzU z nr 89, poz. 589 ze zm.). Nie definiuje ona ani pojęcia pracodawcy, ani przedsiębiorcy. Robi to kodeks
pracy oraz w ustawa z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (DzU z 2007 r. nr 155, poz. 1095 ze zm.).
Przedsiębiorcą jest osoba fizyczna' prawna i jednostka organizacyjna nie będąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą, a także wspólnik spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nią działalności gospodarczej. Natomiast pracodawcą jest m.in. osoba fizyczna zatrudniająca pracowników. Zatem brak etatu (praca bez żadnej umowy albo na podstawie kontraktu cywilnego) odbiera inspektorom prawo do kontroli (patrz ramka pod tekstem).
Bez strażnika ani rusz
Ale uwaga, prócz inspektorów pracy legalność zatrudnienia obcokrajowców sprawdza również Służba Celna, a od 1 stycznia br. Straż Graniczna Wszystko wskazuje na to, że inspektorzy tej służby mogą wejść wszędzie tam, gdzie cudzoziemcy wykonują pracę.
Z art.l0d ustawy z 12 października 1990 r. o Straży Granicznej (Dz.U. z 2005 r. nr. 234 poz. 1997 ze zm.) wynika wiem, że Straż Graniczna sprawdza, czy są przestrzegane przepisy dotyczące: legalności wykonywania pracy przez cudzoziemców, prowadzenia przez nich działalności gospodarczej oraz powierzania im pracy. Ustawodawca nie zastrzegł, że kontrole dotyczą przedsiębiorców i pracodawców, a dodał wręcz, ze me ominą osób fizycznych. Zaraz po wejściu w życie ustawy o PIP (ok.. dwa lata wstecz) pisaliśmy, ze przepis
o kontrolach to legislacyjny bubel prawny. Omawialiśmy wówczas problem rolnika, który nie ma pracowników i zarejestrowanej działalności gospodarczej, a Ukraińców zatrudnia na czarno. Wtedy eksperci z GIP tłumaczyli, że kontrole są przeprowadzane w asyście służby Celnej bądź Straży Granicznej, podczas których inspektor pracy nakłada grzywnę, występuje z wnioskiem o ustalenie istnienia stosunku pracy, a o nieprawidłowościach informuje ZUS i urząd skarbowy.

Źródło - Rzeczpospolita