zatrudnianie cudzoziemców
Zatrudnianie cudzoziemców
Zatrudnianie cudzoziemców:
Mimo zmian w przepisach o pracy bez zezwolenia wszystko wskazuje na to, że handel siłą roboczą ze wschodu będzie kwitł jak dotychczas. Powód? Weryfikacja legalności zatrudnienia obcokrajowców nadal nie będzie restrykcyjna
Od 28 lipca br. obowiązuje rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 20 lipca 2011 dotyczące przypadków, w których powierzenie wykonywania pracy cudzoziemcowi na terytorium RP jest dopuszczalne bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę (Dz.U nr 155, poz. 919; dalej rozporządzenie o zatrudnieniu bez zezwolenia na pracę). Zastąpiło ono rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 30 sierpnia 2006 (Dz.U nr 156, poz. 1116 ze zm.).
Dotychczasowe nowelizacje tego aktu prawnego sprowadzały się głównie do wydłużania okresu pracy bez zezwolenia. Teraz ustawodawca pozostawił go bez zmian. Praca bez zezwolenia nadal jest możliwa przez sześć miesięcy w ciągu 12 kolejnych. Tak jak dotychczas stanowi ona przywilej dla obywateli Ukrainy, Białorusi. Rosji, Mołdawii i Gruzji. Co się zatem zmieniło? Uszczegółowiono warunki pracy dla obywateli ze wschodu. Zanim je jednak omówimy, zobaczmy, jak zatrudnianie tych obcokrajowców przebiegało dotychczas.
Zamiar ich werbunku potwierdzaliśmy w dwóch miejscach: powiatowym urzędzie pracy i w konsulacie właściwym dla miejsca zamieszkania obcokrajowca. W oświadczeniu wpisywaliśmy dane identyfikacyjne swoje i kandydata do pracy oraz miejsce i okres planowanego zatrudnienia. Nie było urzędowego wzoru takiego dokumentu. Przedsiębiorca mógł go opracować sam albo skorzystać z druku przygotowanego przez resort pracy. Na podstawie złożonego oświadczenia konsul wydawał cudzoziemcowi wizę z prawem do pracy.
Z Ukraińcem nie musieliśmy się rozstawać zaraz po zakończeniu prac sezonowych W tym zakresie mieliśmy dwie możliwości:
- jeżeli wiza kończyła się przykładowo w listopadzie, a praca na plantacji owoców z końcem sierpnia, to wolno było przenieść obywatela Ukrainy na dwa pozostałe miesiące (wrzesień i październik) np. do produkcji w przetwórni; wystarczyło zmienić mu rodzaj wykonywanej pracy za wypowiedzeniem lub porozumieniem zmieniającym,
- gdy chcieliśmy go zatrzymać na dłużej niż pół roku, składaliśmy wniosek o zezwolenie na pracę dla niego.
Dodatkowo mogliśmy go zatrudniać dłużej niż przez pół roku wtedy, gdy miał zezwolenie na zamieszkanie na czas oznaczony udzielone w związku z wykonywaniem innej pracy. Tak było do 27 lipca.
Warunki zaostrzone, ale szara strefa nie zniknie
Rodzaj pracy, miejsce jej wykonywania, wysokość wynagrodzenia brutto, a także informacja o umowie to tylko niektóre deklaracje związane z zatrudnieniem np. Ukraińca
Nowe rozporządzenie o zatrudnieniu bez zezwolenia na pracę nie wprowadza diametralnych zmian, ale precyzuje dotychczasowe warunki. Utrzymując maksymalny okres zatrudnienia w Polsce obywatela Ukrainy, Białorusi, Rosji. Mołdawii bądź Gruzji bez tego dokumentu (sześć miesięcy w ciągu 12 kolejnych) i obowiązek składania przez podmiot powierzający pracę oświadczenia o zamiarze zatrudnienia w powiatowym owym urzędzie pracy, doprecyzowano jednocześnie, ze rejestracji tego dokumentu trzeba dokonać w urzędzie pracy właściwym ze względu na miejsce pobytu stałego lub siedzibę tego podmiotu. Należy w nim podać dodatkowo:
* nazwę zawodu.
* miejsce wykonywania pracy,
* datę rozpoczęcia pracy,
* okres jej wykonywania,
* rodzaj umowy stanowiącej podstawę wykonywania pracy oraz
* wysokość wynagrodzenia brutto.
W oświadczeniu pracodawca informuje także o tym, że nie ma możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych na lokalnym rynku pracy i potwierdza, że zapoznał się z przepisami związanymi z pobytem i pracą cudzoziemców. W chwili rejestracji oświadczenia pracownik urzędu pracy może przedstawić podmiotowi powierzającemu pracę kandydatów do pracy według rejestru bezrobotnych i poszukujących pracy, ale ani pracodawca,
ani osoba zarejestrowana w urzędzie nie mają obowiązku skorzystania z tej oferty. Nowe przepisy nie wprowadziły ustawowego wzoru oświadczenia o zamiarze zatrudnienia, ale tak samo jak wcześniej opracował go resort pracy.
Ciekawostką jest także to, że umowa, na podstawie której cudzoziemiec ma wykonywać pracę, musi być pisemna Do tej pory takiego wymogu nie było. W praktyce bywało, że do podpisania kontraktu w ogóle nie dochodziło. Czy teraz to się zmieni? Specjaliści wątpią, bo przepisy dotyczące kontroli legalności zatrudnienia nie drgnęły w tym zakresie. Dziwi zatem to, że informacji o zmienionym rozporządzeniu często towarzyszy wniosek o zaostrzenie warunków zatrudnienia obcokrajowców ze wschodu. Z informacji tych wynika, jakoby nowe regulacje miały wykluczyć dotychczasowe nadużycia w tym zakresie. Nic bardziej mylnego. Prawdopodobnie opisywany przez nas kiedyś proceder handlu pracownikami ze wschodu wcale się nie zakończy. Prawdopodobne też, że pracodawcy lub działający na ich zlecenie pośrednicy nadal będą zgłaszać w urzędzie pracy chęć zatrudnienia nawet kilkuset cudzoziemców, a do pracy przyjmować tylko kilku. Pozostali – tak jak dotychczas - na podstawie legalnych dokumentów wjazdowych będą transferowani np. do Niemiec, gdzie znajdą pracę na czarno na plantacjach czy budowach. W taki sposób jest wykorzystywana luka w polskim prawie.
Nadal nie muszą się obawiać osoby fizyczne. Kiedyś jeden z czytelników zapytał wprost, jakie jest ryzyko interwencji inspektora pracy w razie zatrudnienia obywatelki Ukrainy do pracy w domu na czarno? Słyszał bowiem, że urząd nie ma podstawy prawnej do przeprowadzenia takiej kontroli. Czytelnik miał rację, Choć inspektorzy pracy spraw-
dzają wykonywanie pracy przez cudzoziemców, to pracodawców kontrolują jedynie w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy, a przedsiębiorców niebędących pracodawcami - w zakresie kontroli legałności zatrudnierria. Wynika tak z art. 13 ustawy z 13 kwietnia 2007 o Państwowej Inspekcji Pracy (DZ.U nr 89 poz, 589ze zm). Nie definiuje ona ani pojęcia pracodawcy, ani przedsiębiorcy. Robi to kodeks pracy i ustawa z 2 lipca 2004 o swobodzie działalności gospodarczej (DzU z 2010 r. nr 220, poz. 1447 ze zm.). Przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca we własnym imieniu dzialalność gospodarczą, a także wspólnik spół ki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nią działalności gospodarczej. Natomiast pracodawcą jest m.in. osoba fizyczna zatrudniająca pracowników. Zatem brak etatu (praca bez żadnej umowy albo na podstawie kontraktu cywilnego) odbiera inspektorom prawo do kontroli. Tej luki prawnej nie zmieniono nawet przy okazji ostatniej nowelizacji ustawy o PIP (DzU z 10 czerwca 2011 r. nr 142, poz. 830). Dodano tylko, że kontroli podlegają dodatkowo inne jednostki organizacyjne, na rzecz których jest świadczona praca przez osoby fizyczne, w tym przez osoby wykonujące na własny rachunek działalność, bez względu na podstawę świadczenia tej pracy. To tyle jeśli chodzi o inspekcję pracy.
Pamiętajmy jednak, że oprócz PIP legalność zatrudnienia obcokrajowców sprawdza również Służba Celna i Straż Graniczna. Wszystko wskazuje na to, że inspektorzy tych służb mogą wejść wszędzie tam, gdzie cudzoziemcy wykonują pracę. Jeśli chodzi o Straż Graniczną, to z art. 10 d ustawy z 12 października 1990 o Straży Granicznej (tekst jedno Dz U z 2005 r. m 234, poz. 1997 ze zm) wynika np., że sprawdza ona, czy są przestrzegane przepisy dotyczące legalności wykonywania pracy przez cudzoziemców, prowadzenia przez nich działalności gospodarczej oraz powierzania im pracy. Ustawodawca nie zastrzegł, że kontrole dotyczą przedsiębiorców i pracodawców. Podobnie gdy są wykonywane przez Służbę Celną, o czym świadczy art. 85 ust 1 pkt 3 ustawy z 13 czerwca 2003 o cudzoziemcach (tekst jedn. DzU z 2006 r. m 234, poz. 1694 ze zm.). Mimo to kontrola legalności zatrudnienia obcokrajowców kuleje i na razie nic się w tym zakresie nie zmieni, a już na pewno nie na skutek nowego rozporządzenia o zatrudnieniu bez zezwolenia.
Do tej pory można było przedłużyć wykonywanie pracy na ponad sześć miesięcy; w sytuacji gdy obcokrajowiec miał zezwolenie na zamieszkanie na czas oznaczony udzielone w związku z wykonywaniem innej pracy. Nowelizując rozporządzenie o pracy bez zezwolenia, ustawodawca zrezygnował z tego przywileju. W zasadzie sześć miesięcy w ciągu 12 kolejnych to maksymalny okres pracy w Polsce bez zezwolenia. Chcąc jednak przedłużyć zatrudnienie po zakończeniu prac sezonowych, nadal można m.in. wystąpić o zezwolenie na pracę dla takiej osoby. Jeżeli według oświadczenia była zatrudniona dłużej niż trzy miesiące, to zezwolenie jest wydawane w trybie uproszczonym, tzn. z pominięciem procedury badania rynku pracy.
Nowe przepisy przewidują okres przejściowy dla cudzoziemców, którzy w momencie
wejścia w życie nowych przepisów już pracowali bez zezwolenia na pracę. Oni kontynuują zatrudnienie na dotychczasowych zasadach, ale maksymalnie przez sześć miesięcy od dnia wejścia w życie nowego rozporządzenia. Biorąc pod uwagę, że rozporządzenie weszło w życie 28 lipca, to okres ten upłynie 28 stycznia 2012. Ponieważ rozporządzenie o zatrudnianiu bez zezwolenia nie mówi, jak liczyć ten termin, to stosujemy tu art. 112 k.c. Przepis ten stanowi, że termin oznaczony w miesiącach kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu, a gdyby takiego dnia nie było, to w ostatnim dniu tego miesiąca.
Źródło -Rzeczpospolita